Józefowianin skończył 100 lat
13 czerwca 2014 r., w setną rocznicę urodzin pana Antoniego Krassowskiego, cicha zazwyczaj ul. Tadeusza rozbrzmiała chóralnym śpiewem z życzeniami dwustu lat.
Dostojny Jubilat przyjmował listy gratulacyjne od burmistrza Stanisława Kruszewskiego i przedstawicieli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Życzenia przesłał panu Antoniemu także premier - Donald Tusk.
Były kwiaty i kosze z łakociami, które to Jubilat zawsze lubił, lecz używa z umiarkowaniem. O wspaniały czekoladowy tort i szampana dla wzniesienia toastu zadbała żona Maria, córka Jadwiga i syn Zbigniew. Na uroczystości obecni był także młodszy od 10 lat przyjaciel Jubilata z lat partyzantki na Podlasiu, skąd pochodzą oboje państwo Krassowscy.
Płynęły wspomnienia o latach okupacji, pięciu latach w celi śmierci w więzieniu na ul. Rakowieckiej zakończonych na szczęście amnestią. Nie zabrakło również opowieści o początkach wicia rodzinnego gniazda w Józefowie.
Pan Antoni z zawodu mechanik samochodowy - z pasji budowniczy - postawił własnymi siłami cztery domy, w tym rodzinne gniazdo państwa Krassowkich w naszym mieście. Dziś, gdy wiek ograniczył już możliwości ruchowe - chętnie służy radą w projektach budowlanych. W praktyce nie może już jednak realizować swojej pasji. I tego najbardziej żałuje.
Dostojny Jubilacie: Ad multos annos!
Wanda Zagawa